Na wyprawki rząd przeznaczył łącznie ponad 21 milionów złotych, z czego na jednego ucznia wypada 190 złotych.
Krystyna Łybacka poinformowała, że w ramach realizacji programu "Wyprawka szkolna" udało się wynegocjować z niemal wszystkimi wydawcami podręczników niższe ceny. Jest to ważne, aby sprostać wymaganiom nauczycieli w sprawie książek.
Minister edukacji przyznała, że niektóre gminy wolą wziąć pieniądze i wypłacić je rodzicom. Tym bardziej, że dla części z nich będzie to refundacja już poniesionych wydatków, gdyż rzeczy potrzebne dziecku w szkole kupili wcześniej.