Józef Oleksy nazwał zdziczeniem obyczajów ujawnienie listy katalogowej Instytutu Pamięci Narodowej. Katalog archiwaliów ujawnił były dziennikarz "Rzeczpospolitej" Bronisław Wildstein.
Na liście figurują nazwiska funkcjonariuszy PRL-owskich służb specjalnych, ich agentów oraz osób inwigilowanych. Przewodniczący SLD w Sygnałach Dnia wyraził przekonanie, że dostęp do listy i jej wyniesienie Wildsteinowi ktoś z IPN musiał ułatwić. Zdaniem Oleksego, Instytut musi tego swojego pracownika ustalić i ukarać.
Gość programu I Polskiego Radia zarzucił Wildsteinowi złamanie prawa i samowolne wyręczanie Instytutu Pamięci Narodowej. Według Oleksego postępowanie dziennikarza było skandaliczne i niedopuszczalne. Podkreślił, że to IPN w sposób uporządkowany powinien ujawniać swe archiwalia.