Leszek Miller przekonywał, że jeśli Polska pozostanie poza Unią, z kraju odpłynie kapitał zagraniczny, bo jego właściciele będa woleli inwestować gdzie indziej. Pozostaniemy odgrodzeni barierami celnymi, co nie wpłynie dodatnio na rozwój handlu i gospodarki. Polska młodzież nie będzie mogła swobodnie studiować na wybranych przez siebie uczelniach a Polacy nie będa mogli swobodnie poruszać się po świecie. Premier zauważył, że po wstąpieniu do Unii poprawa nie nastąpi od razu, jednak jest pewna w perspektywie rozwoju naszego kraju w ramach wspólnoty europejskiej. Jego zdaniem, wejscie do Unii to początek wielkiego remontu naszego kraju i wielkiej modernizacji naszego państwa.
Każdy kto nawołuje do głosowania w referendum przeciwko przystapieniu Polski do Unii, skazuje nasz kraj i społeczeństwo na byt drugiej katgorii - uważa premier Leszek Miller.