Profesor Jerzy Sułek, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia podkreślił, że członkowie zarządu nie mieli prawa do pobierania premii, gdyż w regulaminie wynagradzania członków zarządu sprawa premii nie figuruje. Prezes Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie uznał za naganny fakt, że zarządy same sobie przyznawały premie.
Jerzy Sułek powiedział, że jeszcze w lutym do pięciu członków zarządu wystosował pismo z wezwaniem do zwrotu premii. Wobec braku odpowiedzi, wystosował do nich później monit. Dwie osoby zadeklarowały, że są gotowe je zwrócić. Jan Parys jest w trójce osób, które nie zgodziły się na oddanie bezprawnie wypłaconych premii - powiedział Jerzy Sułek.
Gość "Sygnałów Dnia" przyznał, że pensje członków zarządu nie są opodatkowane, ponieważ wynika to z zasad działania fundacj. Jerzy Sułek dodał, że srednia pensja członka zarządu w 2000 roku przekraczała 10 tysięcy zlotych.
Jerzy Sułek zapewnił, że żadna z osób, kóra otrzymuje świadczenia z fundacji, nie poniesie żadnych strat z tytułu nieprawnie wypłaconych premii. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że fundacja chce zakończyć wypłaty pierwszej raty świadczeń w połowie roku i od razu przejść do wypłat drugiej raty.