Marszałek Sejmu ponownie zapowiedział, że nie dopuści, by Izba zajęła się teczką premiera Marka Belki. Podkreślił, że upoważniony do takich działań jest Sąd Lustracyjny, a nie Sejm.
Włodzimierz Cimoszewicz powiedział w "Sygnałach Dnia", że nie otrzymał jeszcze zapowiadanego przez Ligę Polskich Rodzin wniosku w sprawie teczki premiera. Oświadczył, że jeżeli taki wniosek wpłynie, to go odrzuci.
Marszałek Sejmu podkreślił, że parlament nie może zastępować Sądu Lustracyjnego. Zaznaczył również, że posłowie nie mają prawnego upoważnienia do zapoznawania się z informacjami niejawnymi i także z tego powodu Sejm nie może zająć się teczką Marka Belki.
Przedstawienia teczki premiera podczas obrad Sejmu, które miałyby zostać otajnione, chce Liga Polskich Rodzin. Jej lider Roman Giertych twierdzi, że Marek Belka skłamał przed komisją śledczą do sprawy PKN Orlen oznajmiając, że nie miał żadnych związków ze służbami PRL.