Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sygnały Dnia - Wicepremier Kołodko o swoim programie naprawy finansów publicznych

0
Podziel się:

Wicepremier i minister finansów, Grzegorz Kołodko, stwierdził, że piątkowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu będzie w praktyce głosowaniem nad programem naprawy finansów publicznych jego autorstwa.
Grzegorz Kołodko powtórzył w radiowych Sygnałąch Dnia, że podatek liniowy, o którym mówił ostatnio premier, jest niesprawiedliwy i nie wyobraża on sobie jak na tego typu posunięcie miałaby się zgodzić lewicowa partia.

Wicepremier i minister finansów, Grzegorz Kołodko, stwierdził, że piątkowe głosowanie nad wotum zaufania dla rządu będzie w praktyce głosowaniem nad programem naprawy finansów publicznych jego autorstwa.

Grzegorz Kołodko powtórzył w radiowych Sygnałąch Dnia, że podatek liniowy, o którym mówił ostatnio premier, jest niesprawiedliwy i nie wyobraża on sobie jak na tego typu posunięcie miałaby się zgodzić lewicowa partia. Według wicepremiera, by spadek dochodów budżetowych nie był znaczący, podatek musiałby zostać ustalony na poziomie 21-en procent, co oznaczałoby, jego zdaniem, że 20 milionów ludzi płaciłoby wyższe podatki, a tylko 3 miliony mniejsze. Pytany czy tych pieniędzy najbogatsi nie przeznaczyliby na inwestycje, minister finansów powiedział, że właśnie dlatego, by przedsiębiorcy mogli inwestować, rząd chce wprowadzić podatek liniowy dla przedsiębiorstw w wysokości 19-u procent.

Pytany czy prezes NBP wie o tym, że w projekcie budżetu na przyszły rok zapisane są dochody, które mają zostać uzyskane z rezerwy rewaluacyjnej, wicepremier potwierdził Jego zdaniem, takie wyjście dobrze przysłuży się gospodarce i nie wyobraża on sobie, by prezes NBP mógł mieć inne cele niż przykładanie się do "dobra Polaków".

Grzegorz Kołodko odrzucił głosy krytyków takiego rozwiązania mówiąc, że nie będzie to oznaczać dodrukowania pieniędzy. Jego zdaniem pieniądze z rezerwy możnaby przeznaczyć na wpłacenie składki członkowskiej do Unii Europejskiej bądź na obsługę długu zagranicznego, dzięki czemu nie wzrosłaby podaż pieniądza na rynku. Dodał zresztą, że nawet jeśli jego podaży wzrosłaby nie będzie to niedogodne, ponieważ "pieniądza akurat brakuje polskiej gospodarce".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)