Były premier profesor Jerzy Buzek, który będzie kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego ze śląskiej listy Platformy Obywatelskiej, powiedział, że w Strasburgu chciałby kontynuować starania o silną pozycję Polski w Europie.
Jerzy Buzek, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, podkreślił, że umocnienie pozycji Polski w Europie było jednym z celów kierowanego przez niego rządu. Dodał, że praca w Parlamencie Europejskim pozwoli mu te wysiłki kontynuować.
Zdaniem Jerzego Buzka, szybkie uchwalenie konstytucji europejskiej nie jest dla nas koniecznością. Gość Polskiego Radia podkreślił, że konsytucja może być dobra dla Unii Europejskiej, ale nie koniecznie dla Polski. Jerzy Buzek dodał, że dla naszego kraju znacznie pilniejsze są kwestie związane z naszym wejściem do Unii, czy też rozwiązanie problemu handlu z Rosją.
Były premier przyznał, że odczuwa pewną satysfakcję, patrząc na niskie notowania rządu Leszka Millera, który cieszy się jeszcze mniejszą popularnością niż kierowany przez niego gabinet w swoim najgorszym momencie.
Jerzy Buzek zaznaczył jednak, że nie można się cieszyć z problemów rządu w tak kluczowym dla Polski momencie. Gość "Sygnałów Dnia" dodał, że słabość rządu i koalicji rządzącej jest - w pewnym sensie - słabością Polski. Zdaniem Jerzego Buzka, wyjściem z tej sytuacji byłyby przyspieszone wybory. Skoro jednak rządząca koalicja się na nie nie zgadza, to - jak powiedział były premier - rząd powinien zmobilizować się do działania.