We Francji daje się odczuć narastające obawy związane ze zbliżającą się datą poszerzenia Unii. Francuski minister spraw zagranicznych oświadczył na przykład, iż z przyjęciem nowych członków należy poczekać, aż gotowe będą kolejne dwa państwa - Rumunia i Bułgaria. Leszek Miller zauważył, że w takim przypadku poszerzenie Unii, w tym o Polskę, byłoby możliwe nie w 2004 roku, lecz dopiero najwcześniej w 2007. Premier zapowiedział, że będzie się starał przekonać swych francuskich rozmówców, by nadal popierali poszerzenie Unii od 2004 roku o pierwszą grupę państw najlepiej do tego przygotowanych.
iar/smogo / buch