Jako przykład podał rolników i zakłady przetwórstwa żywności. Według niego, jeżeli rolnik nie uporządkował spraw wartościowych, nie uzgodnił wcześniej, kto i w jaki sposób bedzie dysponował pieniędzmi, to później miał same problemy, chociażby typu "awantura o miedzę".
Według Jarosława Pietrasa, zakłady przetórwstwa, które wcześniej dostosowały się do unijnych wymagań, zyskały natychmiast po przystąpieniu do Unii a te, które odłożyły modernizację na później, będą miały dużo trudniejsze warunki działania.
Minister Pietras zauważył też, że w budżetach niektórych samorządów pojawiły się nadwyżki, co oznacza, że gromadzą one środki na większe projekty z udziałem unijnych pieniedzy. Nie sprawdziły się też obawy o pogorszenie kondycji budżetu centralnego, który po reformie zostawia wiecej pieniędzy z podatków samorządom, a ponadto płaci unijną składkę - ocenia minister Jarosław Pietras..