Premier nie jest zwolennikiem zmiany ordynacji wyborczej w taki sposób, by posłowie wybierani byli na zasadzie większościowej w okręgach jednomandatowych. O podjęcie inicjatywy dla takiej zmiany ordynacji na łamach piątkowej "Rzeczpospolitej" zaapelowała do prezydenta w grupa intelektualistów, polityków i naukowców. Gość Polskiego Radia przyznał, że patrząc z punktu widzenia partykularnego interesu SLD, system większościowy przy jednomandatowych okręgach byłby korzystny, gdyż premiuje on silne ugrupowania. Ale przy tym systemie wyłonienie sprawnej większości rządowej w Sejmie byłoby jeszcze trudniejsze, a ten wzgląd jest istotniejszy z punktu widzenia interesu państwa - wyjaśnił premier. Leszek Miller uważa, że być może najkorzystniejszy w naszych wyborach zamiast proporcjonalnego byłby system mieszany.