Wypowiedź Szarona natychmiast zdementował amerykański departament stanu.
W Izraelu odczytano wypowiedź premiera Szarona jako wyraźną groźbę pod adresem Jasera Arafata. Z drugiej strony uznano, że może być to sygnał dla partyjnych przeciwników planu zlikwidowania żydowskich osiedli ze Strefy Gazy, że premier Izraela zachowuje twardą
postawę wobec przywódcy Palestyńczyków.
Jaser Arafat wyraźnie obawia się uderzenia na swoją kwaterę Mukata w Ramallah, na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie od dwóch i pół roku przebywa w areszcie domowym. Aby wytrącić władzom izraelskim powód ewentualnego uderzenia, wydalił wczoraj 20 działaczy
zbrojnych organizacji, ukrywających się w jego kwaterze. Zbrojne ugrupowania powiązane z partią Arafata Fatah określiły tę decyzję jako tchórzowską i zdradziecką.