Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczyt arabski w Bejrucie rozpoczęty

0
Podziel się:

W stolicy Libanu Bejrucie rozpoczął się szczyt państw Ligi Arabskiej. Dwudniowe spotkanie 22 przedstawicieli krajów arabskich zdominuje temat propozycji pokojowej księcia Abdullaha.
Szczyt rozpoczął jordański premier Ali Abu-Ragheb, który przewodniczył poprzedniemu spotkaniu państw Ligi Arabskiej.

W stolicy Libanu Bejrucie rozpoczął się szczyt państw Ligi Arabskiej. Dwudniowe spotkanie 22 przedstawicieli krajów arabskich zdominuje temat propozycji pokojowej księcia Abdullaha.
Szczyt rozpoczął jordański premier Ali Abu-Ragheb, który przewodniczył poprzedniemu spotkaniu państw Ligi Arabskiej. Abu-Ragheb przemawiał w imieniu króla Jordanii Abdullaha II.
Minister powiedział, że inicjatywa ksiącia Abdullaha pokazuje, że Arabowie chcą pokoju. Izrael jednak temu przeciwdziała. Abu-Ragheb wezwał do poparcia władz Autonomii Palestyńskiej i zapewnił, że jego kraj popiera porozumienie pokojowe oparte na zasadzie "ziemia za pokój".
W ostrzejszych słowach wypowiedział się libański prezydent. Emil Lahoud określił działania Izraela jako zbrodnie, a izraelską okupację jako najgorszy przejaw terroryzmu. Jego zdaniem Tel Awiw blokuje wprowadzenie w życie rezolucji ONZ, w tym też wycofanie się z ziem okupowanych i powrót uchodźców. Prezydent powiedział, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe wymaga wprowadzenia w życie tych rezolucji.
Jednak saudyjski plan pokojowy, który ma być głównym tematem szczytu, nie przewiduje powrotu palestyńskich uchodźców, a jedynie wycofanie wojsk izraelskich z terytoriów zajętych w 1967 roku, w zamian za normalizację przez państwa arabskie stosunków z Izraelem.
W szczycie uczestniczyć będzie tylko jedenastu przywódców państw arabskich. Pozostali wysłali jedynie swoich niższych rangą przedstawicieli. Wśród nieobecnych są, między innymi, przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat, prezydenci Egiptu i Libii - Hosni Mubarak i Muammar Kadafi oraz król Jordanii Abdullah II.
Obserwatorzy uważają, że nieobecność Hosni Mubaraka do Bejrutu może poważnie osłabić wymowę całego spotkania. Prezydent Egiptu - znany ze swoich działań mediacyjnych - uważany jest za jednego z najbardziej wpływowych przedstawicieli świata arabskiego.
W szczycie udział weźmie premier Hiszpanii Jose Maria Aznar. W imieniu Unii Europejskiej będzie on próbował przekonać państwa arabskie do saudyjskiej bliskowschodniej inicjatywy pokojowej.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)