Zdaniem szefa ABW, trzeba podchodzić spokojnie do sprawy 4 mężczyzn, zatrzymanych przedwczoraj w Warszawie. W mieszkaniu 3 Pakistańczyków i Ukraińca znaleziono mapy turystyczne z zaznaczonymi obiektami, plan Warszawy, na którym zaznaczono synagogę oraz zapiski w języku arabskim. Barcikowski powiedział, że wiele podobnych spraw okazywało się fałszywymi alarmami. Podkreślił jednak, że wymiar sprawiedliwości i służby specjalne prowadzą niezbędne czynności w sprawie zatrzymanych.
Andrzej Barcikowski zwrócił się do mediów o rozsądek w informowaniu o zagrożeniu terroryzmem. Zaapelował też do dziennikarzy o weryfikowanie informacji. Szef ABW dodał, że zagrożenie terroryzmem jest w Polsce mniejsze, niż gdzie indziej. Nie działają tu bowiem organizacje terrorystyczne, nie ma grup społecznych popierających terroryzm, nie ma też tradycji takiej działalności.
Barcikowski powiedział, że po zamachach w Madrycie nie zanotowano znacznego zwiększenia napływu informacji od obywateli, zaniepokojonych podejrzanymi zdarzeniami czy osobami. Rzadko też się zdarza, aby ktoś świadomie wprowadzał policję w błąd. Barcikowski podkreślił, że informacje mogące mieć znaczenie są sprawdzane.