Profesor Kieres oświadczył, że każdy pracodawca, zwłaszcza publiczny, mógłby zwrócić się do Instytutu z pytaniem, czy osoba ubiegająca się o pracę lub już zatrudniona miała kontakty ze służbami specjalnymi.
Szef IPN chce także, by każdy, kto będzie kandydować do stanowisk publicznych, wyraził pisemną zgodę na ujawnienie swoich materiałów archiwalnych.
Profesor Kieres podkreślił, że sprawy przeszłości należy zamknąć. Według niego, jest tylko kwestią czasu, kiedy tajne informacje ujrzą światło dzienne. Szef IPN przyznał równocześnie, że uch ujawnienie może zostać przyjęte w Polsce "jako koniec świata".