Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz przedstawił w Sejmie polskie stanowisko w negocjacjach z Unią Europejską. Po raz kolejny podkreślił, że Polska musi wejść do Wspólnoty w 2004-tym roku. Jednak, aby stało się to możliwe - powiedział Włodzomierz Cimoszewicz - konieczna jest zmiana polskich stanowisk negocjacyjnych w niektórych obszarach. Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że pełne informowanie o stanowiskach przyjmowanych przez Polskę w rokowaniach z Unią jest absolutnym priorytetem rządu. Powtórzył na forum Sejmu, że fakt iż polska opinia publiczna dowiedziała się o szczegółach rządowego stanowiska negocjacyjnego w sprawie zakupu ziemi przez cudzoziemców po przedstawieniu go w Brukseli było błędem technicznym. Minister Cimoszewicz poinformował, że odtąd informacje będą przekazywane parlamentowi i opinii publicznej na piśmie, by uniknąć dalszych nieporozumień. Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że rząd - w negocjacjach z Unią Europejską - zabezpieczył interesy polskich rolników. Minister
zapewniał, że po wstąpieniu do wspólnoty nie dojdzie do masowego, spekulacyjnego wykupu polskiej ziemi. Rząd postanowił doprowadzić do kompromisu polegającego na uzgodnieniu 12-sto letniego okresu przejściowego dla nieruchomości rolnych i leśnych oraz siedmioletniego dla domów. Rolnicy z krajów Unii Europejskiej będą mogli nabywać ziemię przy tych samych ograniczeniach, jakie mają obywatele polscy, pod warunkiem że przedtem przez trzy lata od daty wstąpienia Polski do Unii będą te grunty dzierżawić i samodzielnie uprawiać.
