Wychodząc z prokuratury minister powiedziała dziennikarzom, że została przesłuchana w charakterze świadka i nie może ujawniać co było przedmiotem tego przesłuchania. I
Dodała, że sprawa zostanie niebawem publicznie wyjaśniona i wszystkie interesujące kwestie zostaną publicznie wypowiedziane.
Prokuratura zajęła się sprawą po tym, gdy na początku kwietnia "Gazeta Wyborcza", powołując się na byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka napisała, że premier zgodził się na użycie w 2002 roku UOP-u, by pozbyć się Modrzejewskiego. Zdaniem Kaczmarka, zatrzymanie ówczesnego prezesa Orlenu poprzedziło spotkanie z udziałem premiera Millera, minister Barbary Piwnik oraz szefa UOP-u.
Na pytanie dziennkarzy, czy uczestniczyła w takim spotkaniu Barbara Piwnik odpowiedziała, że podtrzymuje to wszystko, co wcześniej powiedziała publicznie na ten temat. Na początku kwietnia, tuż po publikacji minister mówiła, że takiego spotkania w takim składzie nie było.
W dzisiejszym przesłuchaniu uczestniczył także Andrzej Modrzejewski występujący w tej sprawie jako pokrzywdzony.