Niepodawanie hormonu narażało zdrowie i życie pacjentów.
Przedstawiciele NFZ-tu i ministerstwa zdrowia nie chcą komentować informacji o wynikach kontroli. Nie wiadomo też kiedy te wyniki zostaną oficjalnie ujawnione.
Narodowy Fundusz Zdrowia zarządził kontrolę we wszystkich swoich oddziałach po tym, jak w szpitalu powiatowym w Kutnie pacjenci mieli problemy zdrowotne w wyniku nie podawania krwiotwórczego hormonu EPO. Jeden z dializowanych pacjentów zmarł. Prokuratura okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie narażenie życia i zdrowia pacjentów na niebezpieczeństwo. Prokuratorzy zajmują się też wątkiem finansowym sprawy. Nieprawidłowości z podawaniem hormonu EPO wykryto także w szpitalu w Zgierzu.
Po ujawnieniu afery w Kutnie minister zdrowia Marek Balicki odwołał dyrektorkę polityki zdrowotnej w resorcie. Tłumaczył to tym, że dyrektorka miała informacje na ten temat i nie podjęła wcześniej stosownych działań.