Niewykluczone, że juz wkrótce na londyńskiej
Oxford Street zostanie wprowadzony przepis regulujący
minimalną prędkość dla przechodniów. Pomysłodawcy mają
nadzieją, że w ten sposób zostanie zażegnany odwieczny
konflikt między tymi, którzy się śpieszą, a chodzącymi
wolno spacerowiczami.
Projekt przepisu - przygotowany przez właścicieli
sklepów przy Oxford Street - zakłada nawet wręczanie kar
pieniężnych za zbyt wolne chodzenie. Pomysłodawcy
postulują, by podzielić chodnik na dwa pasy ruchu. Jeden
pas byłby przeznaczony dla osób idących przynajmniej 4,8
kilometra na godzinę, drugi zaś dla amatorów zakupów,
którzy chcieliby sobie poglądać wystawy.
Rzeczniczka projektu pod nazwą 'Operacja Ślimak'
przypomniała, że każdego roku po Oxford Street chodzi
nawet 9 milionów turystów oraz 60 tysięcy osób śpieszących
się do pracy. W związku z tym, bardzo często dochodzi do
kłótni, czasem dość gwałtownych.
