Do muzeum przychodziły w pierwszych dniach całe rodziny. Lena Cichocka z Muzeum Powstania powiedziała, że frekwencja przerosła wszelkie oczekiwania. Mimo długich kolejek, w których trzeba było czekać nawet godzinę, muzeum odwiedziło wielu ludzi, wśród nich rodzice z dziećmi.
Największą grupę wśród zwiedzających stanowili bohaterowie tamtych dni - powstańcy. Większość z nich była niezmiernie zadowolona z faktu, że muzeum jest. Byli również i tacy którzy dostrzegali braki w ekspozycji i narzekali na lokalizację muzeum.
"Wszystko jest dopiero w proszku, może coś z tego wyjdzie" - powiedział jeden ze zwiedzających powstańców.
Lena Cichocka zaznaczyła, że na pierwszych gości muzeum czekało wiele atrakcji. Można było zobaczyć kroniki w Kinie Palladium, oraz fotoplastikony ze zdjęciami. Dzięki temu wyczuwalna była atmosfera Warszawy z 1944 roku.
Bardzo ważną rolę przy budowie i otwarciu muzeum pełniło kilkudziesięciu wolontariuszy. To oni oprowadzali pierwszych zwiedzających i wysłuchiwali pierwszych opinii o muzeum.
Obecnie, przez 2 miesiące muzeum będzie zamknięte dla zwiedzających. Trwać tam będą prace wykończeniowe, tak by 2 października w rocznicę kapitulacji Powstania pokazać pełną ekspozycję, ilustrującą losy powstania Warszawskiego.