Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tomasz Nałęcz i Jan Rokita o zarzutach Samoobrony

0
Podziel się:

Samoobrona domaga się od marszałka Sejmu pilnych działań na rzecz wykluczenia z sejmowej komisji śledczej Jana Rokity i Tomasza Nałęcza. Chodzi o sprawy z powództwa cywilnego, jakie mają ci dwaj posłowie.

Jan Rokita zrzekł się immunitetu w związku ze sprawą ujawnienia przez niego treści SMS-a byłego członka KRRiTV Adama Halbera do prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego.

Tomasz Nałęcz zapowiada, że jest gotów zrzec się immunitetu. Chodzi o pozew, jaki złożył przeciwko niemu poseł Samoobrony Stanisław Łyżwiński.

Szef komisji śledczej powiedział, że sprawa ta jest humorystyczna. Przyznał, że - jako poseł radomski - przez rok dokładnie śledził sprawę posła Łyżwińskiego przed radomskim sądem. Przez cały ten czas poseł Samoobrony nie zgłaszał się na rozprawy. Na skutek niestawiania się na wezwania sądu, sędzia wystąpił do Sejmu o zgodę na aresztowanie posła Łyżwińskiego, by doprowadzać go na rozprawy z więzienia. Komentując tę sprawę, Tomasz Nałęcz powiedział w jednym z programów publicystycznych, że "poseł Łyżwiński kpi sobie z radomskiego sądu". Za te słowa Stanisław Łyżwiński pozwał go do sądu.

"Chętnie zjawię się w sądzie. Będzie to unikalna okazja, by spotkać tam posła Łyżwińskiego" - powiedział Tomasz Nałęcz dodając, że sam nie będzie zasłaniał się poselskim immunitetem.

Posłowie Samoobrony zarzucają także bezprawne działania prezydium Sejmu, które wczoraj zadecydowało, że Andrzej Lepper nie może zastąpić Renaty Beger w komisji śledczej, ponieważ ma uchylony immunitet. Prezydium izby zajęło się sprawą na wniosek posła Platformy Obywatelskiej Jana Rokity, który powołał się na ustawę o komisji śledczej. Lider Samoobrony Andrzej Lepper twierdzi, że uzasadnienie wniosku Rokity w żaden sposób nie spełnia wymogów ustawy.

Zarzuty te odparł szef komisji Tomasz Nałęcz. Według niego Andrzej Lepper wykazał się zupełną nieznajomością ustawy o komisji śledczej, w której pracach sam chciał uczestniczyć.

Samoobrona wstrzyma się z wystawieniem kolejnego kandydata do sejmowej komisji śledczej, do czasu wyjaśnienia sprawy immunitetów posła Rokity i Nałęcza.

Jan Rokita jest zdania, że komisja śledcza może pracować w dziewięcioosobowym składzie. Polityk Platformy Obywatelskiej uważa, że

Samoobrona - jako klub głęboko "anarchiczny i nieobliczalny" - może próbować sparaliżować prace komisji bądź zakwestionować raport tworzony przez komisję. Według Jana Rokity, praca w pomniejszonym składzie stwarza niebezpieczeństwo całkowitego zdominowania prac Komisji przez przedstawicieli SLD i Unii Pracy.

O uchylenie immunitetów zarówno Renacie Beger, jak i Andrzejowi Lepperowi wnioskował prokurator. Pozwy przeciwko Janowi Rokicie i Tomaszowi Nałęczowi mają charakter prywatno-skargowy.Procesy tych członków komisji są z powództwa cywilnego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)