Gość programu I Polskiego Radia zarzucił Wildsteinowi, że skrzywdził wiele niewinnych osób. "Jestem za ujawnieniem archiwów IPN, ale tu nie można kłusować" - powiedział Nałęcz. Jego zdaniem poprzez to, co zrobił Wildstein, ludzie nieuczciwi i donosiciele zostaną postawieni obok swych ofiar. Profesor Nałęcz dodał że materiały prasowe, mówiące o "ubeckiej liście krążącej w internecie" najprawdopodobniej przyczynią się do utrwalenia w ludzkiej pamięci błędnego obrazu sytuacji.
Sprawą skopiowania listy ma się pojutrze zająć kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.