Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tragedię licealistów pod Jeżewem spotęgowała eksplozja benzyny przewożonej w bagażniku autokaru

0
Podziel się:

Kierowca autokaru, który wiózł licealistów do Częstochowy, miał w lukach bagażowych kanistry z benzyną.

Przypuszczenia te, o których mówiło Polskie Radio Białystok zaraz po wypadku, potwierdza dziś "Kurier Poranny".
Zdaniem gazety, tragedię licealistów pod Jeżewem spotęgowała eksplozja benzyny przewożonej w bagażniku. Świadczą o tym resztki wypalonych
kanistrów. Policjanci znaleźli je na miejscu wypadku.
Do tej pory nie ma oficjalnych ekspertyz ani komunikatów biegłych.
Według nieoficjalnych informacji "Kuriera Porannego", kierowca, który prowadził w piątek autokar, dzień wcześniej kupił paliwo za granicą i chciał
je sprzedać w centralnej Polsce. Jest to dosyć częsta praktyka, że kierowcy zatrudnieni w firmach przewozowych kupują benzynę na Białorusi i w Rosji. Tam paliwo jest tańsze. Kierowcy kupują je przy okazji swoich służbowych wyjazdów.
Jeżeli faktycznie okaże się, że kierowca autokaru przewoził je w lukach bagażowych, będzie to jeszcze jedno jego przewinienie. Pierwsze to według świadków wyprzedzanie na trzeciego.
Informacjami o przewożonym paliwie zaskoczony jest Romuald Zieliński - szef firmy przewozowej "Kosmos", do której należał autokar. Powiedział on "Kurierowi Porannemu", że w podstawowym wyposażeniu autokaru nie ma kanistrów i w ogóle nie powinny się tam znaleźć.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)