Prezydent uważa jednak, że w drugi dzień referendum czas głosowania mógłby być dłuższy - do godziny 22:00j. Według prezydenta Kwaśniewskiego, dwudniowe referendum w innych sprawach będzie przeprowadzane także w przyszłości, ponieważ Państwowa Komisja Wyborcza wykazała sprawność w przeprowadzeniu referendum unijnego.
Zdaniem prezydenta Kwaśniewskiego, media publiczne i prywatne informując o referendum czyniły to z wielką odpowiedzialnością i nie było takich faktów, które możnaby uznać za łamanie ciszy wyborczej. Zdaniem prezydenta, można było mieć tylko niewielkie zastrzeżenia do jednej z gazet, która w dzień ciszy wyborczej opublikowała fragmenty jego orędzia przedreferendalnego.
Prezydent wyraził przekonanie, że co roku będą kolejne dowody na to, że przystąpienie do Unii było słuszne. Aleksander Kwaśniewski dodał, że w takim przekonaniu umacniają go wypowiedzi innych ludzi z Europy, którzy kiedyś głosowali przeciw, a teraz są nawet przewodniczącymi Unii Europejskiej, jak na przykład premier Grecji Costas Simitis, który kieruje pracami Unii w tym półroczu. "Jestem pewien, że nasze przystąpienie do Unii będzie miało dobre skutki" - powiedział prezydent Kwaśniewski.