Zdaniem biskupa, postać i posługa Jana Pawła Drugiego otwiera wielu ludzi na wiarę w Boga.
Biskup Pieronek powiedział, że papieska pielgrzymka może być odwołaniem do spraw ostatecznych, jakiego potrzebują ludzie współcześni. Dodał, że Jan Paweł Drugi może pokrzepić duchowo Polaków, gdyż ma on szczególny charyzmat i autorytet, a jego słowa są skuteczniejsze, niż innych. Biskup nie zgodził się z opinią, że papieskie pielgrzymki nie przynoszą trwałych efektów. Jego zdaniem, po każdej pielgrzymce Jana Pawła Drugiego stajemy się lepsi, jeśli chcemy tacy być. Papieskie nauczanie trafia do ludzi tym lepiej, im więcej w nich pokory.
Biskup Pieronek podkreślił, że Kościołowi zależy na wspólnej Europie, w której będą pielęgnowane wartości duchowe. Polska chce jednak wejść do takiej Unii Europejskiej, jaka jest obecnie. "Gdybyśmy mieli nie wejść do tej Unii, to bardzo cofnęlibyśmy się cywilizacyjnie" - powiedział biskup dodając, że wchodząc do Unii trzeba uporządkować wiele spraw w kraju. Biskup Pieronek wyraził przekonanie, że Jan Paweł Drugi poprze wejście do Unii w swoich wystąpieniach w Polsce. Dodał, że słowa papieża mogą zmienić punkt widzenia przeciwników integracji.
Biskup Pieronek wystąpił przeciwko zachwalaniu zła we wspólczesnej kulturze i środkach przekazu. Jego zdaniem przekraczanie granic wolności sprawia, że to, co w wolności jest dobre, w swawoli staje się niebezpieczne. Biskup Pieronek dodał, że w Polsce robi się zbyt mało, aby chronić ludzi, a szczególnie dzieci, przed złem.
