Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński uważa że możliwe jest utworzenie wspólnego rządu przez PiS i Platformę Obywatelską jednak pod warunkiem, że będzie to rząd realizujący bardzo daleko idące zmiany w kraju.
Gość salonu politycznego radiowej Trójki uważa, że tak zwana afera warszawska dotycząca Wojciecha Kozaka z PO nie zaszkodzi stosunkom między obydwiema partiami. Jarosław Kaczyński ma nadzieję, że ludzie uwikłani w afery odejdą z PO i z polityki w ogóle. Kaczyński przyznał, że PiS przywiązuje dużą wagę do samooczyszczenia się PO, bo obie partie mogły w przyszłości sformować rząd znacznie lepszy od dotychczasowych. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, jeśli kolejny rząd zawiedzie, będziemy mieli do czynienia z Samoobroną u władzy i nieszczęściem w kraju.
Szef Prawa i Sprawiedliwości zaprzeczył również doniesieniom o rzekomym rozłamie w łonie PiS, który - jak powiedział - zapowiadała "Gazeta Wyborcza". Zdaniem Kaczyńskiego to wiadomość wyssana z palca i najwyrażniej komuś zależy na odciągnięciu PO od ewentualnej koalicji z PiS.
Jarosław Kaczyński uważa również, że plan oszczędnościowy Jerzego Hausnera jest niedobry merytorycznie i że jest przedsięwzięciem politycznym służącym przede wszystkim podtrzymaniu obecnego rządu.
Przewodniczacy PiS uznał, że Polska pilnie potrzebuje dużo lepszego rządu i nie wykluczył możliwości rychłego rozpisania przedterminowych wyborów powszechnych mimo słabej pozycji PiS w sondażach popularności.