Dziś po południu 250 polskich żołnierzy odleci do Kuwejtu, skąd nastąpi przemieszczenie kolumn do Babilonu w Iraku.
Wiceminister obrony Janusz Zemke powiedział w Trzecim Programie Polskiego Radia, że Polska baza w Babilonie nie jest jeszcze całkowicie gotowa i polscy żołnierze będą najpierw działać obok żołnierzy amerykańskich, przygotowując bazę. Za 3-4 tygodnie rozpocznie się przerzut głównych sił z Polski - nieco ponad 2 tysięcy żołnierzy.
Janusz Zemke powiedział, że misja polskich żołnierzy w Iraku kryje w sobie pewne ryzyko tak jak i misje w innych krajach. Do tej pory w misjach poza granicami Polski przez 50 lat służyło 41 tysięcy żołnierzy. W różnych sytuacjach zginęło ich 58. Minister Zemke uważa, że misja w Iraku jest najtrudniejsza z dotychczasowych. Dotąd przeważnie było tak, że siły pokojowe wchodziły na terytorium objętym konfliktem dopiero po zakończeniu działań wojskowych, natomiast w Iraku nadal dochodzi do incydentów zbrojnych. Polscy żołnierze odpowiadają za logistykę całej dywizji, co w tamtych warunkach jest niezwykle skomplikowane, bo dotyczy wody, żywności, transportu, dostaw części i remontów.
Janusz Zemke powiedział, że obecnie trwa kompletowanie następnego kontyngentu, który miałby się udać do Iraku w styczniu lub lutym przyszłego roku.