Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trójka - Jan Truszczyński o negocjacjach Polski z Unią

0
Podziel się:

Nasz główny negocjator Jan Truszczyński powiedział, że zaaprobowanie wczoraj przez kraje "15-tki" duńskich propozycji dla państw kandydujących nie oznacza, że Polsce nie uda się uzyskać niczego więcej. W wywiadzie dla Programu Trzeciego Polskiego Radia Jan Truszczyński podkreślił, że ostateczne decyzje podejmą uczestnicy rozpoczynającego się jutro szczytu w Kopnehadze.

Truszczyński nie zgodził się z opinią, że Unia odrzuciła polskie postulaty. Wyjaśnił, że Unia na pewno nie przyjmie wszystkich naszych propozycji, ale to, które przyjmie, okaże się w Kopenhadze. Minister Truszczyński nie zgodził się też z opinią, że Bruksela przyjęła wczoraj tylko drugorzędne postulaty Polski.
Na pytanie, czy jest możliwe, że nasz kraj nie zakończy negocjacji w Kopenhadze, Truszczyński odpowiedział, że będzie to zależało od polskiego premiera i rządu. Dodał, że jeśli unijni przywódcy wezmą pod uwagę historyczne znaczenie rozszerzenia Unii i będą skłonni do ustępstw, to uda się Polsce wynegocjować korzystne warunki akcesji.
Jan Truszczyński podkreślił, że Unia zgodziła się wczoraj na jeden z najważniejszych polskich postulatów - klauzulę umożliwiającą ochronę rynku rolnego. Wyraził też opinię, że Unia zgodzi się na obniżony VAT na gotowe mieszkania. Nie wiadomo natomiast, czy zgodzi się na 12-procentowy VAT na maszyny rolnicze i na polskie propozycje wysokości kwoty mlecznej, co jest bardzo trudną sprawą.
Polski negocjator powiedział, że podstawowe znaczenie ma dla nas sprawa płatności gotówkowych dla budżetu. Zdaniem Truszczyńskiego, Unia ma środki na spełnienie tego postulatu, ale będzie musiała uwzględnić też żądania innych kandytatów. Jan Truszczyński dodał, że poprawiła się sytuacja w sprawie dopłat bezpośrednich dla rolnictwa. Unia zgodziła się, aby kraje kandydujące mogły w pierwszym roku członkostwa podwyższyć płatności dla rolników do poziomu 45-ciu procent dopłat tego co dostają unijni rolnicy. W następnych latach wskaźnik ten byłby wyższy. Polska będzie musiała jednak dopłacać do tego z własnego budżetu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)