Krzysztof Janik przyznał, że przeszkadzało by mu, gdyby nowy szef SLD okazał się kłamcą lustracyjnym.
Sąd lustracyjny ma pojutrze (środa) ogłosić wyrok w sprawie Józefa Oleksego.
W radiowej Trójce były szef SLD zapewnił, że nie jest jego intencją rozbijanie czy dzielenie partii. Taki zarzut postawił Janikowi nowy szef Sojuszu Józef Oleksy. Chodzi o powołanie wczoraj przez Krzysztofa Janika platformy wewnątrzpartyjej pod nazwą Socjaldemokratyczna Przyszłość.
Janik twierdzi, że celem nowej platformy są zmiany programowe w SLD. Oleksy wcześniej zarzucił w Sygnałach Dnia frakcji Janika, że nie posiada programu i ma tylko cele personalne.
Krzysztof Janik powiedzial także, iż nie zna przyczyny nieobecności Aleksandra Kwaśniewskiego na kongresie SLD.
Poprzedni szef SLD wyjawił, że zaprosił prezydenta i miał wstępne informacje, iż pojawi się on wczoraj na kongresie. "Później z prezydentem nie rozmawiałem i nie wiem dlaczego nie przyjechał" - twierdzi Janik.
Według komentarorów prezydent nie pojawił się na kongresie bo nie akceptuje wyboru Józefa Oleksego na szefa Sojuszu.