Kwaśniewska powiedziała, że Dochnal kontaktował się z fundacją wtedy, gdy nie miał kłopotów z prawem. Żona prezydenta odrzuciła sugestie posła PiS Zbigniewa Wassermanna, który powiedział, że bokser Andrzej Gołota uzyskał list żelazny po tym, jak wpłacił jej fundacji 100 tysięcy dolarów. Kwaśniewska powiedziała, że gdyby Gołota chciał niezgodnie z prawem dostać list żelazny, to powinien szukać kontaktu z sądem, a nie z otoczeniem prezydenta.
Jolanta Kwaśniewska wyraziła przekonanie, że w materiałach SB nie ma nic, co mogłoby obciążyć jej męża. Podkreśliła, że agenci SB mogli pisać nieprawdziwe raporty, a teraz nie da się tego zweryfikować. Kwaśniewska oświadczyła, że jest przeciwna dzikiej lustracji, która podważa istniejące w Polsce autorytety.