"Kiedyś go zwolnię, tak jak i innych moich współpracowników" - powiedział w niedzielnym Salonie Trójki Krzysztof Janik. Minister powiedział, że każdy z jego współpracowników z góry wie, kiedy skończy się jego misja i zostanie zwolniony.
Według ujawnionych przez media ustaleń kieleckiej prokuratury generał Kowalczyk poinformował byłego wiceministra Zbigniewa Sobotkę o zamierzonych przez policję działaniach wobec powiązanych z gangsterami samorządowców SLD ze Starachowic. Sobotka miał tę informację przekazać dwóm posłom SLD - Andrzejowi Jagielle i Henrykowi Długoszowi. Tą drogą o policyjnych planach zostali uprzedzeni samorządowcy SLD powiązani z grupą przestępczą.
Ponadto komendantowi Kowalczykowi zarzucane jest zmienianie zeznań w sprawie starachowickiej, co może oznaczać, że generał skłamał co najmniej raz.