Były minister obrony narodowej Janusz Onyszkiewicz powiedział, że Polska nie powinna się "puszyć" swoim symbolicznym, jak się wyraził udziałem w operacji irackiej.
W wywiadzie dla Programu Trzeciego Polskiego Radia Onyszkiewicz dodał, że nie powinniśmy też próbować wystawiać rachunków za swój udział w wojnie.
Były minister powiedział jednak, że przynależność Polski do koalicji jest szansą powrotu Polski na rynek iracki.
Onyszkiewicz powiedział, że w referendum akcesyjnym może się powtórzyć sytuacja z Węgier, gdzie frekwencja w dużych miastach była znaczna, ale na wsi bardzo mała. W Polsce może to zdaniem Onyszkiewicza spowodować, że nie uda się przekroczyć 50-procentowego progu frekwencji.
Janusz Onyszkiewicz odrzucił krytykę Polski, prowadzoną przez niektóre państwa Unii Europejskiej za odrzucenie francuskiej oferty sprzedaży myśliwców "Mirage". Zdaniem Onyszkiewicza, oferta ta powinna zostać odrzucona od razu, a Polska nie zrobiła tego przez uprzejmość dla Francji. Były minister przyznał, że w Unii Europejskiej pojawiły się podziały. Ich przykładem jest między innymi propozycja kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera utworzenia wspólnych sił zbrojnych Niemiec, Francji, Belgii i Luksemburga. Onyszkiewicz dodał, że byłoby dziwne, gdyby takie pomysły były demonstracją niezależności Europy od Stanów Zjednoczonych. Unia Europejska nie byłaby bowiem w stanie poradzić sobie bez ich pomocy w razie poważnego kryzysu na kontynencie. Janusz Onyszkiewicz dodał, że Polsce nie grozi izolacja w Europie.