Aleksander Kwaśniewski powiedział w radiowej Trójce, że należy zastanowić się na przesłaniem nauki Papieża i przekładać tę naukę na czyny we własnym życiu. Według prezydenta, smutne by to było, gdybyśmy nie potrafili wykorzystać minionego pontyfikatu do naprawy własnego życia. Zdaniem prezydenta, dopiero po śmierci Papieża-Polaka wielu ludzi zacznie bliżej interesować się treścią jego nauk, żałując, że nie czynili tego wcześniej.
Prezydentowi podobają się słowa biskupów o papieżu, że traktował świat jako swoją parafię, którą często odwiedzał i spotykał się z jej mieszkańcami. W opinii Aleksandra Kwaśniewskiego, który sam jest agnostykiem, szczególną cechą papieża było na równi życzliwe traktowanie chrześcijan, innowierców i ludzi niewierzących. "Nigdy w jego kontakcie nie było braku szacunku" - powiedział prezydent dodając, że zarazem papież nie obawiał się mówić prawdy wprost, niezależnie od tego z kim rozmawiał.