Włodzimierz Cimoszewicz przyznał, że rząd nie ma jeszcze konkretnej wizji kształtu sekretariatu europejskiego. Trwa spór co do modelu nowej instytucji i zakresu jej kompetencji. Nie wiadomo również, komu będzie ona podlegać. W grę wchodzi minister spraw zagranicznych bądź premier. Według Włodzimierza Cimoszewicza, opóźnienie w tych ustaleniach wynika przede wszystkim z chęci optymalizacji pracy urzędu.
Odnosząc się do zarzutów PSL o zaniedbanie interesów polskich rolników, gość radiowej "Trójki" powiedział, że po wejściu do Unii polscy rolnicy otrzymają wiele nowych dopłat, o których wcześniej nie było mowy. Potwierdził jednocześnie, że na pełen wymiar dotacji będą musieli czekać kilka lat. Zdaniem szefa MSZ, podczas negocjacji Traktatu Akcesyjnego, nie istniała możliwość zastrzeżenia dla polskich rolników pełnych dotacji, które Unia uchwaliła już po zakończeniu negocjacji akcesyjnych.