"Chyba rzeczywiście jakieś interesy - bardziej lub mniej skrywane - były przeprowadzane i teraz chodzi o to, żeby nie ucinać nagle tych związków. Jest na pewno grupa trzymająca wladzę, która ma liczne interesy i może chodzi o ochronę tych osób" - powiedziała Zyta Gilowska w Salonie Politycznym Trójki. Posłanka Platformy Obywatelskiej argumentowała, że nie widzi innego wytłumaczenia dla rozpościerania - jak to określiła - parasola ochronnego wobec osoby, która tyle złego wyrządziła własnej partii. Dodała, że Mariuszr Łapiński i ludzie, których rekomendował, nie są dobrze odbierani przez opinię publiczną i premierowi Millerowi powinno zależeć, aby jak najszybciej wprowadzić zmiany personalne w Narodowym Funduszu Zdrowia, nie czekając na zakończenie dochodzenia przez prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Premier Miller powinien być zainteresowany zahamowaniem tempa spadku poparcia dla swojego rządu, a to co można poczytać o byłym ministrze Łapińskim w gazetach jest wystarczającym powodem, by
zaprowadzić radykalne zmiany" - oceniła posłanka Platformy Obywatelskiej.