Podkreślił, że powinni być także ukarani były szef Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksander Nauman i były szef gabinetu politycznego ministra Łapińskiego Waldemar Deszczyński, którzy także są członkami SLD. Zdaniem ministra Janika, kary dla wszystkich powinny być jednakowe.
Minister Janik powiedział, że fakt, iż cztery osoby uwikłane w aferę lekową i wobec których prowadzone jest postępowanie prokuratorskie spotyka się publicznie w restauracji w siedzibie SLD jest dowodem głupoty i arogancji. W czasie tego spotkania fotoreporter "Newsweeka" próbował zrobić im zdjęcie, za co zaatakowało go dwóch działaczy młodzieżówki SLD. Minister Janik powiedział, że SLD zajmie zdecydowane stanowisko wobec tego incydentu.
Minister Janik powiedział, że sprawę oskarżenia o korupcję pod adresem wiceministra skarbu Andrzeja Szarawarskiego traktuje poważnie, ale niejednoznacznie. Amerykański koncern US Steel złożył doniesienie do prokuratury, jakoby jedna z osób powoływała się na Szarawarskiego domagając się prowizji za skupywanie długów Polskich Hut Stali, ale z drugiej strony jest procedura prywatyzacji tych hut, jest kilku poważnych kontrahentów i używane są wszelkie środki, by zyskać lepszą pozycję przetargową. Zdaniem ministra Janika, trzeba dać szansę prokuraturze. Jeśli swoim postępowaniem obejmie również ministra Szarawarskiego, to będzie przesłanka do ukarania Szarawarskiego, co postuluje premier Miller. Zdaniem ministra Janika, premier pospieszył się w ocenie tej sprawy.
