Odmiennego zdania jest były minister skarbu Wiesław Kaczmarek, który powiedział w dzisiejszym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że Urząd Ochrony Państwa nie miał żadnych zastrzeżeń do kontraktu, który chciał podpisać były prezes Orlenu Andrzej Modrzejewski. Kaczmarek zaprzeczył w ten sposób twierdzeniu premiera Leszka Millera, że kontrakt był szkodliwy i należało go zablokować.
Z kolei według szefa ABW, UOP zachował się właściwie wyrażając wątpliwości wobec zamierzeń szefa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego. Andrzej Barcikowski powiedział, że utwierdził się w tym przekonaniu po lekturze dwa dni temu tajnej notatki UOP na ten temat. Dodał, że UOP wnioskował do prokuratury o zatrzymanie Modrzejewskiego już na miesiąc przed wydarzeniami opisywanymi przez Kaczmarka na łamach "Gazety Wyborczej".
Sprawą zatrzymania Modrzejewskiego przez UOP ma się dzisiaj zająć Sejmowa Komisja do spraw służb specjalnych, która ma prawo przeczytać notatkę w sprawie kontraktu.