To, co się dzieje wokół komisji do spraw PKN Orlen, kompromituje całe społeczeństwo. Taką opinie wyraził w radiowej Trójce przywódca Partii Demokratycznej Władysław Frasyniuk.
Uznał on za "schizofrenię" ujawnianie przecz członków komisji materiałów z teczek Instytutu Pamięci Narodowej. Frasyniuk dodał, że ma pretensję do prezesa IPN Leona Kieresa, który zgodził się udostępnić teczki komisji. Nie rozumie też decyzji Kolegium Instytutu, które się na to zgodziło.
Frasyniuk nie rozumie również, dlaczego komisja wnioskowała o teczki osób, które nie mają nic wspólnego ze sprawą PKN Orlen. Polityk wyraził obawę, że po przekazaniu teczek zostaną ujawnione osobiste informacje kompromitujące różnych polityków.
Władysław Frasyniuk nie jest zaskoczony informacjami, że generał Jaruzelski mógł być współpracownikiem Informacji Wojskowej. Powiedział, że wiadomo nie od dziś, iż biografia generała jest złożona. Powołanie w IPN specjalnego zespołu, który zbada ewentualne związki generała z wojskowymi służbami specjalnymi Władysław Frasyniuk ocenia jako słuszną decyzję. Ale nie rozumie ostatniego zamieszania wokół generała. Według Frasyniuka, ta kampania jest doraźna ma związek z kampanią wyborczą. Lider Partii Demokratycznej wątpi też, by społeczeństwo polskie było zainteresowane pozbawianiem generała Jaruzelskiego epoletów, czy przywilejów gdy istotniejsze są inne sprawy.