Kazimierz Krzowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że zagrożone są pozostałe cztery zbiorniki, również o pojemności 10 tysiecy ton każdy. Zaznaczył jednak, że na razie udało się powstrzymać rozprzestrzenianie pożaru. Na razie jest to podstawowe zadanie straży pożarnej. Najprawdopodobnie w pożarze nikt nie ucierpiał.
Pożar wybuchł po uderzeniu pioruna w zbiornik z 10 tysiącami ton ropy naftowej. Słup dymu i ognia jest widoczny z odległości 15 kilometrów.
Rafineria w Trzebini należy do grupy PKN Orlen.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.