Pułkownik Mleczak powiedział Informacyjnej Agencji
Radiowej, że polski i grecki oficer są przetrzymywani w
trudno dostępnym, górzystym terenie, który nie jest
kontrolowany przez siły gruzińkie, ani abchaskie i to
utrudnia prowadzenie rozmów.
Ze źródeł w Gruzji dowiedzieliśmy się, że z powodu
złej pogody, na miejsce negocjacji z porywaczami, nie mógł
dziś rano wylecieć gruziński śmigłowiec. Według naszego
informatora oznacza to, że ewentualne uwolnienie oficerów
może opóźnić się o kilkanaście godzin.
Oficerów misji ONZ porwano w niedzielę podczas
rutynowego patrolu granicy abchasko-gruzińskiej.
Jest to trzeci, od 1998 roku, przypadek porwania
pracowników ONZ w Gruzji. W lipcu tego roku uprowadzono
czterech obserwatorów ONZ. Niedługo potem wszyscy porwani
zostali uwolnieni.
09:57 13/12/2000