Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Trwają walki w Nadżafie

0
Podziel się:

W Nadżafie piąty dzień trwają walki między zwolennikami radykalnego szyickiego duchownego Muktady as Sadra a siłami koalicji. As Sadr oświadczył, że będzie walczył z siłami, okupującymi Nadżaf do ostatniej kropli krwi.

Na ulicach Nadżafu ponownie doszło do ciężkich walk. W wielu miejscach wybuchały rakiety i pociski moździerzowe. Muktada as Sadr odmówił opuszczenia miasta przez bojówkarzy z Armii Mahdiego. Podczas konferencji prasowej w świątyni imama Alego, Muktada as Sadr zwrócił się do dziennikarzy, by nazywali jego ugrupowanie zbrojne nie Armią Mahdiego, a obrońcami miasta Nadżaf.

Z nieoficjalnych źródeł w sztabie dywizji wynika, że dziś może dojść do głównej fazy operacji przeciw irackim rebeliantom. Pojawiają się jednak komentarze, ze jeśli dojdzie do szturmu na święty dla muzułmanów meczet imama Alego, gdzie schronił się as Sadr, w świecie arabskim odebrane to zostanie tak jak w świecie zachodnim ataki z 11 września na wieże WTC.

Tymczasem iracki minister obrony Hazim Szalan oskarżył Teheran o dostarczanie broni szyickim powstańcom w Iraku i nazwał Iran "głównym wrogiem" swego kraju. W wywiadzie dla telewizji Al-Arabija minister powiedział, iż są dowody świadczące o tym, że "przestępcy w Nadżafie" wykorzystywali broń irańskiej produkcji, którą otrzymali z Iranu.

W dotychczasowych walkach w Nadżafie zginęło co najmniej 360 irackich bojówkarzy - poinformowała agencja Reutera powołując się na źrodła w amerykańskiej armii. Rzecznik as-Sadra powiedział wcześniej, że straty wsród irackich bojowników to 15 zabitych i 35 rannych. Dodał, że w większości są to ofiary zrzucanych przez Amerykanów bomb rozpryskowych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)