Prymas podkreślił, że wskazania, jakie zostawił nam ksiądz Popiełuszko, to: "kochać prawdę bez lęku i czynić sprawiedliwość w miłości". Kardynał nawiązał także do wydarzeń sprzed 20-tu lat, pytając, czy "kapłan mógł zagrażać partii czy też państwu". "Czy nadużywał ambony?" - pytał retorycznie prymas Glemp, odpowiadając, że ksiądz Popiełuszko był spokojnym głosicielem Słowa Bożego. Przypomniał, że zamordowany kapłan podczas mszy za ojczyznę wygłosił 24 homilie, ukazujące sprawy wiary i moralności, odnoszące się do tekstów Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Prymas Glemp powiedział rownież, że śmierć księdza Popiełuszki wpisuje się "w chrześcijańskie ideały narodowe, którym Kościół wytrwale towarzyszy". Dodał, że powinny zostać wyjaśnione wszystkie motywy jego zabójstwa.
Do Warszawy przyjechało ponad trzysta autokarów z całej Polski: przedstawiciele Solidarności i związków zawodowych, górnicy i księża. Obecni byli także posłowie i korpus dyplomatyczny, delegacje księży z Włoch, Słowacji i Niemiec.
We mszy uczestniczyła matka Jerzego Popiełuszki oraz ksiądz Antoni Sawicki, który chrzcił księdza Jerzego. .
Mszę świętą poprzedził specjalny koncert, w którym wzięli udział, między innymi, związani z księdzem Popiełuszką artyści scen warszawskich. Po mszy odbył się apel poległych i modlitwa przy grobie księdza.