Unia Pracy rozważa odejście z koalicji rządowej. Ujawnił to przewodniczący podlaskiej Unii Mirosław Hanusz podczas walnego zjazdu delegatów partii w Białymstoku.
Głównym powodem sporu - według Hanusza - jest fakt, że rząd nie zrobił prawie nic aby zwalczyć bezrobocie. "Być może wyjście z rządu jest to cena, którą trzeba zapłacić za wierność własnym ideałom" - mówił przewodniczący Uni Pracy na Podlasiu. Mirosław Hanusz argumentował, że rząd nie dotrzymuje obietnic w sprawie zakładów pracy, które po sprywatyzowaniu, wbrew wczesniejszym umowom, są likwidowane, przez co rośnie liczba bezrobotnych i narasta frustracja.
Członkowie podlaskiej Unii w przedstawionej dziennikarzom odezwie zwracają uwagę, że rząd nie realizuje lewicowego programu gospodarczego i społecznego, a wręcz liberalny. Mirosław Hanusz stanowisko partii określił jako "żółtą kartkę dla władz".