Styczeń jest prawdopodobnie pierwszym miesiącem, który przyniósł kres liczącego 117 miesięcy amerykańskiego boomu gospodarczego. Indeks aktywności przedsiębiorstw przemysłowych, publikowany przez Narodowe Stowarzyszenie Menadżerów Zaopatrzenia (National Association of Purchasing Management) spadł po raz szósty z rzędu do poziomu 41,2 punktów. Poziom indeksu poniżej 42,7 punktów jest zawsze sygnałem kurczenia się aktywności gospodarczej, a wyniki stycznia odpowiadają realnemu spadkowi produktu krajowego brutto USA o 0,6 procent w skali roku. Sam indeks jest zbudowany na podstawie ankiet przesyłanych do stowarzyszenia przez ponad 350 menadżerów, którzy kupują dla przedsiębiorstw przemysłowych surowce i podzespoły do produkcji. Jego główną zaletą jest natomiast szybki dostęp do danych pokazujących najnowsze trendy w gospodarce.
W przekroju branżowym spośród 20 gałęzi przemysłu ujętych w indeksie tylko przemysł spożywczy w styczniu informował o wzroście zapotrzebowania na surowce. Amerykańscy ekonomiści zwracają uwagę, że wyniki stycznia są zbliżone do sytuacji z marca 1991 roku, kiedy tamtejsza gospodarka wychodziła z kryzysu. Optymiści natomiast podkreślają, że jakościowo jest to inna sytuacja, ponieważ obecnie amerykańska gospodarka jest kierowana przez postęp technologiczny.
Wszyscy są jednak zgodni, że sytuacja jest znacznie trudniejsza niż wydawało się jeszcze kilka dni temu i wymusza na banku centralnym falę kolejnych obniżek stóp procentowych.
