W Stanach Zjednoczonych odbędą się dziś wybory do Kongresu. Amerykanie wybiorą całą, 435-osobową Izbę Reprezentantów oraz jedną trzecią 100-osobowego Senatu.
Według sondaży, partia republikańska zachowa większość w Izbie Reprezentantów. Obecnie ma tam 223-ech kongresmenów, podczas gdy partia demokratyczna 209-ciu. Wynik wyborów do Senatu, gdzie demokraci mieli przewagę jednego miejsca, jest trudniejszy do przewidzenia. W 10-ciu z 34-ech pojedynków o fotel senatora, kandydaci obu partii mają równe szanse.
Zwycięstwo republikanów w wyborach do Senatu zapewniłoby George'owi Bushowi komfortową sytuację. Mógłby wówczas sprawnie wprowadzać w życie swoje propozycje legislacyjne, a jego prezydentura nabrałaby jeszcze większej dynamiki.
Kadencja członka amerykańskiej Izby Reprezentantów trwa 2 lata, senatora sześć lat. Dlatego w odbywających się co dwa lata wyborach Amerykanie odnawiają cały skład
Izby Reprezentantów oraz jedną trzecią Senatu.
Oprócz czlonków kongresu, Amerykanie wybiorą dziś także 36 gubernatorów stanowych. Z sondaży wynika, że większość tych stanowisk zdobędzie partia demokratyczna.
