Uwolnieni pasazerowie porwanego wczoraj samolotu jeszcze dzis beda w Londynie Uwolnieni pasażerowie porwanego wczoraj samolotu jeszcze dziś będą w Londynie Kilka godzin trwał dramat pasażerów uprowadzonego wczoraj samolotu saudyjskich linii lotniczych. Na pokładzie Boeinga 777, lecącego z Dżeddy w Arabii Saudyjskiej do Londynu, było 90-ciu pasażerów, w tym 45 obywateli państw zachodnich i członek saudyjskiej rodziny królewskiej. Samolot został uprowadzony w przestrzeni powietrznej Egiptu, około stu kilometrów na południowy wschód od Cypru. Maszyna najpierw skierowała się do Damaszku w Syrii, a później do Bagdadu, gdzie służbom specjalnym udało się, bez użycia siły, uwolnić wszystkich pasażerów i członków załogi. Porywacze - dwaj Saudyjczycy - zostali aresztowani. Nikomu z pasażerów nic się nie stało. Podczas przesłuchania porywacze oświadczyli, że zdecydowali się uprowadzić samolot do Iraku,'ponieważ kraj ten odrzuca amerykańską hegemonię'. Porywacze argumentowali też, że w Arabii Saudyjskiej łamane są prawa
człowieka. Jak mówili, są zwykłymi obywatelami którzy domagają się zapewnienia ludności kraju przyzwoitej opieki zdrowotnej, edukacji i innych zabezpieczeń socjalnych. Według nieoficjalnych informacji, porywacze poprosili o azyl w Iraku. Jak poinformował przedstawiciel saudyjskich linii lotniczych, pasażerowie są w drodze do stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadu. Stamtąd jeszcze dziś polecą specjalnym samolotem do Londynu.
