Fattuh skrytykował w ten sposób izraelski sprzeciw wobec udziału w wyborach arabskich mieszkańców Jerozolimy.
Władze izraelskie dopuszczają możliwość, aby jerozolimscy Arabowie głosowali na terenie Autonomii albo za pośrednictwem poczty. Wykluczają natomiast przeprowadzenie wyborów w samej Jerozolimie Wschodniej.
Tymczasem Mahmud Abbas, przewodniczący Organizacji Wyzwolenia Palestyny, zabiega w Gazie o poparcie partii Fatah dla swojej kandydatury. Uzyskał je już w Ramallah. Z kolei zbrojne Brygady Męczenników Al-Aksa - powiązane z Fatahem - odmawiają poparcia Abbasa. Zakomunikował to komendant Brygad w Dżeninie Zakarijja Zubajdi. Brygady poprą tylko swego założyciela Marwana al-Barghutiego (czyt. marłana al-bargutiego). Problem w tym, Al-Barghuti odsiaduje w izraelskim więzieniu karę pięciokrotnego dożywocia za zbrojną
działalność przeciwko Izraelowi. W Izraelu oświadczono, że nie ma mowy o jego zwolnieniu.
Inny dotychczas wymieniany kandydat, wpływowy polityk Muhammad Dahlan, oświadczył, że nie zamierza startować w wyborach na przewodniczącego Autonomii.
Wybory mają odbyć się 9 stycznia.