Różnice zdań dotyczące produkcji mleczarskiej w zasadzie wykluczają także zamknięcie weterynaryjnej i fitosanitarnej części rozdziału obejmującego rolnictwo.
Z unijną polityką konkurencji problemy ma nie tylko Polska - na zamknięcie tego rozdziału czeka jeszcze kilku kandydatów, w tym Czechy.
W naszym przypadku najdłużej trwało uzgadnianie stanowisk w sprawie pomocy państwa dla hutnictwa i specjalnych stref ekonomicznych. W zasadzie wszystko jest już wyjaśnione, ale unijne stolice miały za mało czasu, by przyjąć proponowane przez Komisję Europejską warunki zamknięcia tego rozdziału.
Poważniejsza sprawa jest z zakładami mleczarskimi. Unia nie chce zgodzić się, by w okresie przejściowym w tym samym zakładzie mleczarskim można było przetwarzać mleko odpowiadające unijnym normom oraz mleko gorszego gatunku. W naszym stanowisku domagaliśmy się, by takie rozwiązanie było możliwe. Są także problemy związane z zakładami mięsnymi i dostosowywaniem ich do unijnych norm.
Oznacza to, że w listopadzie, gdy Polska miała negocjować już tylko sprawy finansowe, będzie musiała negocjować także w innych sprawach.