Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W ciągu 3-4 lat Polska może zbilansować finanse publiczne

0
Podziel się:

Według ministra finansów Mirosława Gronickiego, w Polsce możliwe jest zbilansowanie finansów publicznych w ciągu 3-4 lat. Na koniec czerwca 2004 roku dług Skarbu Państwa wynosił 411,2 mld zł.

Według ministra finansów Mirosława Gronickiego, w Polsce możliwe jest zbilansowanie finansów publicznych w ciągu 3-4 lat.

"Uważam, że jesteśmy w stanie w ciągu 3-4 lat zbilansować finanse publiczne" - powiedział Gronicki w wywiadzie dla "BusinessWeeka".

Rząd założył obniżenie deficytu budżetowego w 2005 roku do 35 mld zł z 45,3 mld zł w roku bieżącym.

"Mieliśmy bardzo szybki wzrost gospodarczy w latach 1995-1998, a nie potrafiliśmy w tym czasie zbilansować finansów publicznych. Potem nadeszło ochłodzenie gospodarki i przy obecnym systemie finansów publicznych i świadczeń społecznych trudno było uniknąć tak dużego deficytu. Nie ukrywajmy, większość wydatków to są wydatki typowo socjalne" - powiedział minister finansów.

"(...) budżet państwa, podobnie jak budżet gospodarstwa domowego, w dłuższym horyzoncie powinien być zrównoważony" - dodał.

Dług Skarbu Państwa na koniec czerwca 2004 roku wynosił 411,2 mld zł.

Według ministra, ograniczeniem dla szybszego zmniejszania wydatków państwa i redukowania długu są czynniki polityczne.

"Gdybym był dyktatorem, zadekretowałbym, co ma być zrobione. Zmieniłbym system podatkowy na taki, który motywuje do efektywnego gospodarowania, a od strony wydatków powiedziałbym: wszyscy zaciskamy pasa" - powiedział Gronicki.

"'Karana' byłaby konsumpcja - wyższe byłyby podatki pośrednie. Podobnie po stronie wydatków - ograniczane byłyby wydatki konsumpcyjne, świadczenia społeczne, wydatki na administrację. No, ale to jest oczywista utopia, gdy mamy tak skonstruowaną władzę polityczną, jak mamy" - dodał.

Gronicki opowiedział się za bardziej racjonalnym wydawaniem środków z budżetu państwa, a szczególnie na cele socjalne. Według niego mniej niż 60-70 procent wszystkich wydatków należy do tzw. wydatków sztywnych.

Jednak, jego zdaniem, gdyby w sferze budżetowej "dokonać racjonalizacji zatrudnienia i zwolnić 10 procent pracowników" dałoby to co najmniej 1,5 mld zł oszczędności.

Minister finansów poinformował, że podobnie jak w 2003 roku wydatki budżetu państwa w 2004 i 2005 roku mogą być niższe niż zaplanowano w budżecie.

W projekcie budżetu na 2005 rok zapisano wydatki w wysokości około 208 mld zł oraz wpływy wynoszące około 172 mld zł, co miałoby dać deficyt wynoszący około 35 mld zł.

W ustawie budżetowej na 2004 rok zapisano wydatki na poziomie 199,9 mld zł, dochody wynoszące 154,6 mld zł oraz deficyt w wysokości 45,3 mld zł. Zdaniem przedstawicieli resortu finansów rzeczywisty deficyt w tym roku może być o 1-2 mld zł niższy.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)