Izraelskie władze rozpoczęły szczepienia przeciwko ospie. Rząd obawia się ataku bakteriologicznego ze strony Iraku, jeśli Stany Zjednoczone podejmą działania przeciwko Saddamowi Husajnowi.
Izraelskie Ministerstwo Zdrowia zapewniło, że szczepionek przeciwko ospie starczy dla 6 milionów mieszkańców Izraela i 300 tysięcy cudzoziemców pracujących na jego terenie. Według izraelskich mediów w pierwszej kolejności zaszczepieni zostali pracownicy służby zdrowia.
W najbliższych dniach Izraelczycy otrzymają także tabletki przeciw napromieniowaniu i maski przeciwgazowe, a osoby mieszkające w pobliżu dwóch reaktorów jądrowych - antyradiacyjne osłony.
Wielu Izraelczyków zabezpieczyło się już na wypadek konfliktu - stałym wyposażeniem w ich domach są na przykład maski przeciwgazowe.
Według izraelskich źródeł władze kraju obawiają się, że jeśli Stany Zjednoczone podejmą akcję przeciwko Irakowi, to Saddam Husajn może zaatakować izraelskie reaktory atomowe, a rakiety, które zrzuci, będą wypełnione ładunkami bakteriologicznymi lub chemicznymi.
