Odsłonięte i poświęcone zostały także pomniki nowo upamiętnionych miejscowości w Sanktuarium Męczeńskich Wsi Polskich. Uczestniczący w uroczystościach prezes PSL Jarosław Kalinowski uważa, że w Michniowie należy ustawić krzyże i tablice upamietniające również ofiary mordów na Wołyniu.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski w liście do przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Budowy Mauzoleum Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej, Alfreda Domagalskiego podziękował za działania na rzecz pamięci o męczeństwie mieszkańców wsi.
"To tu w Michniowie 60 lat temu hitlerowcy dokonali zbrodni straszliwej, mordując w bestialski sposób i paląc żywcem niemal wszystkich mieszkańców" - przypomianł Alfred Domagalski. "Czas zabliźnił rany krewnych i świadków, pozostały mogiły, krzyże, takie miejsca jak to sanktuarium i pamięć, zwykła ludzka pamięć. Gdy ona zgaśnie mówić będą tylko kamienie" - mówił dalej.
W uroczystościach wzięli udział także przedstawiciele Niemiec; wśród nich dyrektor Muzeum - Miejsca Pamięci w Seelow, Gerd-Ulrich Herrmann.
"Proszę mi wierzyć, że jako Niemcowi nie jest mi łatwo przemawiać do państwa w tak historycznym miejscu. Mimo, że należę do powojennej generacji, bardzo obciąża mnie to co wydarzyło się tutaj przed 60-ciu laty" - mówił Herrmann.
12 lipca 1943 roku Niemcy rozpoczęli dwudniową pacyfikację wsi położonej w lasach świętokrzyskich. Zabito 203 mieszkańców, w tym kobiety i dzieci. Najmłodsze miało 9 dni. Michniów stał się symbolem 817-tu spacyfikowanych wsi polskich. Jest nazywany "Golgotą wsi polskiej".